Jaśnie oświeceni
Posted in Szkocja on Lipiec 19th, 2010 by ethlinn – Komentarze są wyłączoneNasze studia w Szkocji dobiegły końca. 8 lipca oficjalnie wstąpiliśmy w szeregi absolwentów University of the West of Scotland.
Graduation ceremony było miłym zakończeniem naszej przygody w Paisley – przez chwilę poczuliśmy się jak uczniowie Hogwartu. Sama ceremonia była stosunkowo nudna, przeprowadzona z wielką pompą. Każda osoba była wyczytywana z imienia i nazwiska (śmieszyła mnie dłuższa pauza między imieniem i nazwiskiem Tomka… „Thomas… (pauza) Pac (pauza) skowsky” :D, a mnie przeczytano „Alexandra (pauza) Sendeka” ;)). Po wywołaniu, należało oddać kaptur (który trzymało się w prawej ręce) pomocnikowi Kanclerza, skłonić się przed Kanclerzem, kiedy ten na chwilę kładł na naszych głowach czarną czapkę. Zaraz po tym pomocnik Kanclerza wkładał nam kaptur i tak jako pełnoprawni absolwenci otrzymywaliśmy dyplom :).
Muszę oczywiście nas pochwalić – oboje z Tomkiem dostaliśmy wyróżnienie i dumnie możemy nosić tytuł Bachelor of Science with first class honours. W chwili gdy wróciliśmy na swoje miejsca trzymając w rękach dyplomy, czuliśmy się niemalże jak ludzie z wyższym wykształceniem. Choć muszę przyznać, że ciągle nie traktuję tego dyplomu do końca poważnie. Za mało wymagał mojej pracy. Mam wrażenie, że ten dyplom przypomina trochę pieniądze z Eurobiznesu :) – zabawkowe wykształcenie.
Jednak fakt jest faktem – skończyliśmy zagraniczną uczelnię. Teraz pozostaje skończenie magisterki w Polsce – trzeba będzie powtórzyć ostatni rok, bo rzecz jasna nie zdążyliśmy magisterek napisać… a w zasadzie nawet zacząć ;). Ale co tam – rok dłużej postudiujemy, będziemy mieć zniżkę studencką. Choć trochę głupio mi, gdy wszyscy wokół już są magistrami, a ja zaledwie bakałarzem.
Poniżej zdjęcia z ceremonii graduacyjnej. Slideshow oraz set.
~Ola